gliniany:

Poszedłem do tłumacza przysięgłego. Czy ktoś umie logicznie wytłumaczyć sens liczenia objętości dokumentu w znakach? Co oni, poszczególne litery tłumaczą? o_0
2017/04/04 17:41:25 przez m.blabler, 0 , 4

^fel: [^gliniany] strona znormalizowana ma określoną objętość znaków, nieważne jaka czcionka, krój, ile zdjęć etc.
2017/04/04 17:43:29
^rmikke: [^gliniany] Mhm, unika się kombinatorów, którzy "A może zmniejszyć czcionke, to mniej stron wyjdzie".
2017/04/04 17:43:31
^lafemmejuriste: [^gliniany] A jak byś chciał to liczyć? Na strony, jeśli czasami strona jest zapisana od góry do dołu, a czasami ma wciśniętych 5 obrazków i dwa zdania? System znaków jest spoko i ogarnialny.
2017/04/04 17:43:49
^fel: [^gliniany] to najlepszy sposób na określenie, ile de facto jest tekstu do tłumaczenia. A co, mają co którąś literę tłumaczyć, czy co, bo nie rozumiem pytania
2017/04/04 17:44:33