 |
tunia:
Wiecie co nie potrafię pojąć - JAK mąż, partner, whoever, może wymagać zmiany priorytetów, hobby, pracy...?? JAKIM prawem?? |
|
2017/04/18 15:27:36 przez www, 16 ♥, 6 ∅
|
Lubią to: ^
matemaciek, ^
pastel, ^
wiku, ^
kanusia, ^
yaal, ^
astarael, ^
malalai, ^
deli, ^
devnulle, ^
agba, ^
przecinek92, ^
pea, ^
skidzior, ^
beciaaczek, ^
agnieszkaodkotow, ^
xenone,
♥
^
ister: [
^tunia] ja tez nie. Wg mnie jedynym powodem kiedy zmiany priorytetow powinny zajsc (nawet jesli wymuszone) to pojawienie sie dziecka. I tyle
2017/04/18 15:29:34
^
fel: [
^tunia] bo stereotypy i mentalna wiocha zakorzeniona we wzorcach z XIX wieku mają się naprawdę dobrze, byłam na weselu, nasłuchałam się i nagadałam oczywiście (za trzeźwa byłam, nie odpuściłam sobie)
2017/04/18 15:29:51
^
srebrna: [
^tunia] U nas jest kompromis. Jak Goldie ćwiczy na pianinie, to ja nie napierdzielam na maszynie do szycia. Jak jedno ma migrenę, to drugie nie ćwiczy/nie napierdziela. I to jest mniej więcej tyle...
2017/04/18 15:31:16
^
xenone: [
^tunia] Żyjemy w czasach kiedy mamy na każdym kroku do dyspozycji opcję Edytuj i niestety niektórym poprzewracało się w dupach na tyle mocno że zaczęli to przekładać na ludzi. Wydaje im się że mają prawo coś zmienić,nawet i wszystko.
2017/04/19 10:35:36
∅