deli:

Wczoraj na stoisku STL przyczepił się do nas (bardziej do mojej koleżanki, młodej i ślicznej) naprawdę creepy gostek. Godzinę ją zagadywał, dyskutował o literaturze, pracy tłumacza, polityce, rzucał niby zabawnymi (a tak naprawdę żałosnymi) tekstami.
2017/05/20 06:43:53 przez www, 0 , 1

^deli: [^deli] Przez godzinę gadał i miętosił książkę w tłumaczeniu koleżanki, wąchał ją i prawie lizał - po czym sobie poszedł. Książki nie kupił. A ja zdążyłam już wezwać M. na pomoc, bo gość był naprawdę creepy.
2017/05/20 06:44:45