cloudy:

[^kociaciocia] u nas też nie było kasy.Byłyśmy we dwie,mama kupiła samochód dopiero, jak byłam na studiach.Ale takie wielkie, długotrwałe marzenia za niewielką kasę(jakiś ciuch, coś do szkoły)czasem spełniała. Fanastycznie to wspominam:)
2017/05/30 15:01:06 przez www, 3 , 2

Lubią to: ^perdo, ^fel, ^lupinka,
^cloudy: [^cloudy] toteż gadającego trolla za dwie stówy czy zestawu do malowania paznokci nie kupiłam, bo nie. Ale książki zawsze. A na tle kolczyków dostała szału:)
2017/05/30 15:01:59
^kociaciocia: [^cloudy] Mama nie była pedagogiem "z powołania" :) Do szkoły - tak, ciuch już nie. Te kolczyki to w końcu padły, bo jak dorosłam miałam już ważniejsze (i droższe) marzenia i wydatki. Nie mam pojęcia, jak to wpłynęło "wychowawczo".
2017/05/30 15:08:10