 |
klara:
Czy jest jakieś praktyczne uzasadnienie brania ślubu cywilnego, a niedługo później (rok) zaplanowanie kościelnego? Przypadek bez dzieci, więc nie kwestia nazwiska. Ubezpieczenie zdrowotne można dzielić, coś jeszcze? |
|
2017/09/13 22:09:24 przez www, 0 ♥, 7 ∅
|
^
erwen: [
^klara] Rodzina. Znam przypadek matki z rakiem, płaczącej, że musi być "prawdziwy" ślub, bo ona umrze. Tak, młodzi się zgodzili, tak, to było podłe ze strony matki, nie, powiedzenie "chrzań się" nie jest zawsze idealnie proste.
2017/09/13 22:11:47
^
kakunia: [
^klara] u nas - kwestie formalne (jako żona mogłam załatwić dużo więcej niż jako partnerka (umowy na media, spółdzielnia, inne), potem chęć imprezy z przyjaciółmi i rodziną - 13 miesięcy po pierwszym ślubie ;)
2017/09/13 22:15:31
^
kerri: [
^klara] może w upatrzonym kościele nie było szybszego terminu? U mnie w rodzinie był przypadek, że ślub kościelny odłożono, bo jedna z osób czekała na unieważnienie swojego poprzedniego ślubu.
2017/09/13 22:17:31
^
agg: [
^klara] znam przypadek, że cywilny wzięty żeby mieć to załatwione, a kościelny z pompą miał być kiedyś tam. Najstarsze dziecko ma coś ze 16 lat, kościelnego OIDP nie było do dziś
2017/09/13 22:37:42
∅