julita:

[^malalai] a nie może być tak że ktoś po prostu sobie nie zdaje sprawy z tego ile rzeczy trzeva ogarnąć/lubi mieć zapisane, bo zapomni/lubi mieć wszystko w jednym miejscu i np na dodatek lubi żeby było ładne?
2017/11/06 14:10:03 przez m.blabler, 6 , 8

Lubią to: ^matemaciek, ^gatto, ^awne, ^robmar, ^pea, ^lupinka,
^julita: [^julita] Musi być od razu hipsterskie i trzeba się z tego nabijać?
2017/11/06 14:10:11
^malalai: [^julita] zapewne moze, nie wiem;>
2017/11/06 14:10:57
^kocimokiem: [^julita] [^julita] ja tam myślę, że każdemu jego porno. a taki wedding planner może być ładną pamiątką. i tyle
2017/11/06 14:11:09
^krushynka: [^julita] dokładnie. My mieliśmy niecałę 100 gości, a i tak zaliczki, rozmieszczenie gości przy stole i pokojach, pomysły na dekoracje, menu, czy nawet plan imprezy zajęło nam kilka osobnych arkuszy kalkulacyjnych w jednym pliku
2017/11/06 14:15:53
^janekr: [^julita] Jeśli ma być ładne, to nie może zawierać skreśleń ani poprawek, a w realnym życiu daty są zmienne. No i zawartość musiałaby być kaligrafowana.
2017/11/06 14:17:19
^lupinka: [^julita] ja tam uwielbiam śliczne notesy. i moi znajomi wiedzą, dostaję czasem jakieś w prezencie. od ^ister mam śliczny turkusowy z filcowym zwierzem na okładce, od ^pea cudny turkusowy Moleskine...
2017/11/06 14:20:52
^robmar: [^julita] ja zawsze wszystko miałem w głowie; aż okazało się, że zapominam; teraz dużo notuję i bardzo sobie chwalę :)
2017/11/06 14:30:51
^rmikke: [^julita] Ja np. do końca wesela nie miałem pojęcia, że powinniśmy zgrać kolorystycznie suknie druhen z nakryciami. A wszystko to z braku wedding planera...
2017/11/06 15:03:17