deli: Wstałam z bólem w klatce piersiowej, ale takim, że nie mogę się oprzeć na prawej ręce, matka zadzwoniła, że ojciec wylądował w szpitalu z migotaniem przedsionków i nie udało się ustabilizować lekami. Boję się reszty dnia. |
|
2017/10/10 09:10:40 przez www, 0 ♥, 4 ∅ |
∅