erwen:

[^jabberwocky] A co powiesz na pogrzeb, na którym ksiądz zaczął nagle wychwalać opcję z gromadzeniem dóbr doczesnych, bo są takie ważne? (Nie, zmarła nic nie gromadziła, normalna starsza pani, bardzo dobry człowiek.)
2018/01/03 23:35:48 przez www, 0 , 2

^lupinka: [^erwen] ja pierwszą cofkę kościelną miałam, jak proboszcz, który znał nasze rodziny OD ZAWSZE nie chciał pochować mojego kuzyna, który popełnił samobójstwo. ciotka musiała prosić u biskupa. rzyg.
2018/01/03 23:37:24
^pagan: [^erwen] Był jeszcze ten ślub, w drewnianym kościele z XVIII w., w którym ksiądz oszczędzał na organiście i sądząc po dźwiękach do śpiewu zmuszał najstarszą kozę świata, pamiętającą zapewne budowę świątyni.
2018/01/03 23:41:42