przecinek92:

[^kocimokiem] no i to rozumiem. Mówię, kwestia kalibru: jeśli to wyjątkowa sytuacja, to owszem, ale _ja_ nie trzymałabym dziecka z dala od _codziennego_ stresu, z ktorym moze sobie, wraz ze _wsparciem_ rodzica, poradzic.
2018/09/17 09:51:47 przez m.blabler, 0 , 3

^przecinek92: [^przecinek92] ale to znowu jest bardzo teoretyczna dyskusja, bo a) kazde dziecko jest inne; b) nie mam dzieci. :)
2018/09/17 09:52:28
^kocimokiem: [^przecinek92] no ale to jest to samo. młody ma szalejący plan lekcji i nie nadąża za zmianami. w tej sytuacji pomoc i wsparcie rodziców jest normą. dorosły też by zwariował, gdyby mu się rozkład jazdy co chwilę zmieniał
2018/09/17 09:53:47
^scarbossa: [^przecinek92] ale wiesz coś co dla Ciebie jest drobiazgiem, dla takiego dzieciaka może być bardzo ważną rzeczą nie nam to oceniać. Zdecydowanie jestem za wsparciem.
2018/09/17 09:54:35