^
lupinka: [
^kocimokiem] [
^scarbossa] i tu mnie wyszło na plus, że mama pracowała w soboty, więc sprzątanie zawsze było zarzadzane w piątek wieczorem, a weekend totalnie wolny od obowiązków (poza odrobieniem lekcji). zwyczaj przjęłam.
2018/09/17 10:12:44
^
pastel: [
^kocimokiem] też nienawidziłam. ale jak się wyprowadziłam, to jakoś tak zaczęłam doceniać porządek. teraz akurat jest syf, bo milion rzeczy remontowych na głowie, Pawełek i nie mam siły bo ciąża, ale przeszkadza mi to :(
2018/09/17 10:22:01
^
ister: [
^kocimokiem] zreszta ja od 14-tego roku zycia "prowadzilam" dom dla 5-6ciu osob. obiady (mama przygotowywala, ja "tylko" lecialm ze szkoly dogotowac), sprztanie, pranie itp itd.Blah. Jak sie wyprowadzilam na studia to byla to mega ulga
2018/09/17 10:41:52
∅