kerri:

[^kerri] raz znalazłam nieopisanie atrakcyjną pracę, właściciel sklepu z antykami szukał osoby do pomocy i płacił, jak na tamten czas i miejsce, naprawdę sporo. Tyle że na wstępie wymagał wyjazdu z nim gdzieś na Śląsk.
2018/10/02 23:53:35 przez www, 0 , 2

^kerri: [^kerri] I chciał od zaraz, a zaraz miałam ważną imprezę, z której nie chciałam rezygnować, więc się nie dowiedziałam, czy ten wyjazd był czysto biznesowy, czy niekoniecznie...
2018/10/02 23:54:34
^ochdowuja: [^kerri] raz się najęłam do jakiejś firmy-krzaka jako webmaster. Na początku było: "no dobrze, to kiedy pani ma zajęcia, robimy to, to i to", profeska. Pierwszego dnia kazano mi robić jakieś pierdoły na konferencji i olać zajęcia. Aha
2018/10/03 00:01:55