almostsuccessfullgirl:

A najśmieszniejsze w tym było to, że moje kumpele, które uczyły się u ojca jeździć były zachwycone i w ogóle "och ach, jaki spokojny, jaki ekstra!" a ja miałam takie "No on ma rozdwojenie jaźni jak bum cyk cyk" #rodzina
2018/08/27 15:59:36 przez www, 0 , 1

^kelia: [^almostsuccessfullgirl] Weź, pamiętam moje jazdy z ojcem jak już miałam prawo jazdy. Pouczał co i jak mam robić... Stres +100. Długo mi zajęło by siedział cicho. A po udarze problem zniknął, bo sam nie mógł prowadzić.
2018/08/27 16:03:30