lupinka:

[^dees] nie wiem, dla mnie wynikało z konwencji bajki. czyli że to jej wymarzony książę, na którego czeka. i na którego pocałunek jej serduszko się obudzi i zapika. i że to jest ten jedyny, którego pocałunków ona chce?
2018/12/10 12:25:31 przez www, 1 , 4

Lubią to: ^lafemmejuriste,
^lafemmejuriste: [^lupinka] Oraz że w tym świecie pocałunek jest dowodem Prawdziwej Miłości(R), czyli że - w przeciwieństwie do piosenek - jest rozdawany rozważnie, niepochopnie i odpowiedzialnie.
2018/12/10 12:28:53
^antek: [^lupinka] no to chce pocałunków bo już go kocha, chociaż go nie zna, czy chce być całowana w nadziei, że pokocha? nie trzyma się kupy ta kolejność, chcemy pocałunków jak już serce pika, a to wynika z zapoznania kogoś
2018/12/10 12:30:16
^dees: [^lupinka] ok, ponawiam pytanie. dlaczego TERAZ Cię oburza, że komuś się nie podoba całowanie śpiącej? jak przyjdzie i zaśpiewa, to będzie znaczyło, że to nie ten?
2018/12/10 13:08:03
^olkit: [^lupinka] w wersji, którą pamiętam, wszystko sprzyjało, tzn. ciernie przestały bronić dostępu do zamku, cały zamek sprzyjał księciu i prowadził go prosto do śpiącej, czyli przeznaczenie, minęło 100 lat i klątwa się wypaliła
2018/12/10 15:49:08