 |
erwen:
[^agba] U nas to ciągle rzadkość. :( Koleżeństwo Julki jest dowożone do przedszkola na poddupnikach lub luzem (nie że raz, codziennie). Fotelik przodem to rzadki, wyższy stopień; tyłem nie widziałam żadnego dziecka. |
|
2018/11/22 15:07:03 przez www, 0 ♥, 9 ∅
|
^
kulkacurly: [
^erwen] znajome przedszkolaki w wysokich fotelach, ale szkolna koleżanka Małej siedzi bez pasów z tyłu i zagląda do taty/dziadka pomiędzy siedzeniami.
2018/11/22 15:10:30
^
agba: [
^erwen] tu też lubią przestawiać dzieci asap. Najlepiej od razu po pierwszych urodzinach. Acz niedawno weszło u nas prawo (w CT), że do drugiego roku życia i 30 funtów muszą jeździć tyłem.
2018/11/22 15:11:39
^
agba: [
^erwen] za wozenie luzem takich malych dzieci to tu mozna niezly mandat dostac. I powinno tak byc, bo az mnie trzesie na brak wyobrazni takich rodzicow.
2018/11/22 15:17:00
^
kakunia: [
^erwen] oczami pamięci widzę, jak do Miśki przedszkola była dowożona dziewczynka, na przednim siedzeniu, bez fotelika, ba! Waneska stała na fotelu i radośnie tańczyła (tak, o pasach też nikt nie pamiętał)
2018/11/22 16:59:08
^
kakunia: [
^erwen] (a Miśka dalej jeździ w foteliku, 143 cm, 29kg wagi, i będzie tak jeździć dopóki z niego nie wyrośnie, concord transformer bdb)
2018/11/22 17:02:15
^
finka: [
^erwen] widziałam jeden (!) wypadek, w którym dziecko wiezione bez fotelika i niezapięte pasami wypadło boczną (!) szybą i przez dłuższą chwilę wszyscy świadkowie wypadku myśleli, że to jakaś torba wypadła. Połamane WSZYSTKO.
2018/11/22 17:35:30
∅