orr:

Mam wrażenie, że spora część hejtu, jaka się teraz ulewa na nauczycieli, to szkolne frustracje, które teraz niektórzy mogą sobie "odreagować". Bo nie wygląda na ściśle skorelowany z poglądami politycznymi.
2019/04/09 23:32:44 przez www, 5 , 3

Lubią to: ^perdo, ^awne, ^shigella, ^kasicak, ^merigold,
^kasicak: [^orr] Oczywiście. I ludzie mają ten wkurw całkiem uzasadniony, tylko szkoda, że nie wszyscy wyciągają z niego odpowiednie wnioski.
2019/04/10 00:52:39
^wiq: [^orr] z innej strony nauczycieli nienawidzę (pojmując jako stan umysłu, nie jako osobę, przynajmniej nie każda i nie z automatu), a protest popieram - to nie jest takie proste
2019/04/10 06:32:49
^deli: [^orr] Z jednej strony frustracje szkolne, z drugiej strony frustracje rodziców, czasem uzasadnione, a czasem z gatunku "nikt nie docenia mojego niesamowicie zdolnego, inteligentnego i najpiękniejszego Jasia".
2019/04/10 06:53:22