biki:

jak mieszkałem w Zawoi, to tam kot prawie codziennie znosił myszy. Gospodyni opowiadała, że kiedyś przyniósł taką żywą, ale mu odebrano i w akcie milosierdzia wypuszczono. Kot się zdumiał, pomyślał i odtąd przynosił zawsze utrupione.
2019/03/10 12:03:53 przez www, 6

Lubią to: ^perdo, ^gammon82, ^boni01, ^laperlla, ^qmack, ^lurkerfromdarkness,