lupinka:

[^sirocco] weź. ja się tak przyzwyczaiłam do latatnia wszędzie, że jak byłam teraz w Paryżu autem, to nie wpadłam na to, że mogłam sobie przywieźć skrzynkę cydru. BORZE. jak ja żałuję, do dziś.
2019/05/14 10:38:52 przez www, 1 , 2

Lubią to: ^dees,
^sirocco: [^lupinka] LOL. Ale francuski cydr zasadniczo jest u nas do dostania, nawet reflets de france się trafiają.
2019/05/14 10:55:29
^srebrna: [^lupinka] Hehe, to ja tak w zeszłym roku wracałam z Budapesztu, cała szczęśliwa, że pociągiem (torba była pół na pół - ciuchy i tokaj :>), ale w trakcie pakowania mi kilka razy ręka drgnęła i musiałam się uspokajać, że to nie samolot.
2019/05/14 11:06:59