srebrna:

[^lupinka] Hehe, to ja tak w zeszłym roku wracałam z Budapesztu, cała szczęśliwa, że pociągiem (torba była pół na pół - ciuchy i tokaj :>), ale w trakcie pakowania mi kilka razy ręka drgnęła i musiałam się uspokajać, że to nie samolot.
2019/05/14 11:06:59 przez www, 0 , 1

^srebrna: [^srebrna] ...inna sprawa, że potem wlokłam toto po chodniku i z autobusu na dworzec... i z dworca do domu... i trochę rzucałam na samą siebie kurwami, bo ręka bolała. Ale tokaj dobry ;)
2019/05/14 11:08:59