siwa: Kto przyjechał na Mokotów z kocim moczem, bo zapomniał, że jadąc do pracy ma podjechać do lecznicy i zostawić próbkę? Zgadnijcie, czy bohaterka pojechała skuterem w deszczu i musiała wracać na Żoliborz? #Mistrzyni |
|
2014/07/25 11:42:05 przez www, 4 ♥, 2 ∅ |
^robmar: [^siwa] było zostawić do wieczora w lodówce z karteczką „nie ruszać”; wszystkie nasuwające się opcje są na plus
2014/07/25 12:13:26
2014/07/25 12:13:26
^kociaciocia: [^siwa] Nieśmiało myślę, że na Mokotowie też można oddać koci mocz do analizy.
2014/07/25 12:21:55
∅
2014/07/25 12:21:55