srebrna:

[^kociokwik] W sumie nie wiem, co w Bones srożyło najbardziej - czubek od kości, praktykanci, tatuś Bones, tatuś Angeli, Hodgins tako taki, Wyatt, Sweets... Odechciewało mi się przy ciąży Angeli, koło 7 sezonu odpadłam.
2014/08/06 15:10:43 przez www, 0 , 2

^kociokwik: [^srebrna] pierwszy skowyt rozpaczy to jak zabrali mi Zacka. Uwielbiam tatusia Angeli, tatuś Bones miewał wiarygodne momenty. Pogniewałam się przy śmierci Vincenta BARDZO. Ale jak popadli w związkologię to zrobiło mi się meh.
2014/08/06 15:13:01
^kociokwik: [^srebrna] [^kociokwik] z bardzo ciężkiego fangirlowania odpadłam do stanu "nie oglądam, nie znam się" żeby nie psuć sentymentu, zrobili z tego Modę na Sukces :(
2014/08/06 15:13:53