kociokwik:

[^srebrna] pierwszy skowyt rozpaczy to jak zabrali mi Zacka. Uwielbiam tatusia Angeli, tatuś Bones miewał wiarygodne momenty. Pogniewałam się przy śmierci Vincenta BARDZO. Ale jak popadli w związkologię to zrobiło mi się meh.
2014/08/06 15:13:01 przez www, 0 , 2

^srebrna: [^kociokwik] O, smierć Vincenta. Vincent był mój ulubiony (pewnie dlatego go ukatrupili) :<
2014/08/06 15:14:19
^srebrna: [^kociokwik] [^kociokwik] Ta, też przestałam. Nawet nie czytałam specjalnie streszczeń, bo mi opadło.
2014/08/06 15:15:47