kociaciocia:

Wstałam o 4:30, pojechałam do Warszawy, załatwiłam z gwizdem wszystko w 2 godz. Wróciłam na wieś, skosiłam ostatni kawałek. Jeszcze udało mi się zwinąć sznur od kosiarki i padłam. I chyba nie ruszę się przez najbliższą godzinę albo i dwie.
2014/08/07 15:32:13 przez www, 3 , 2

Lubią to: ^awne, ^aniaklara, ^robmar,
^perdo: [^kociaciocia] dzielna jesteś
2014/08/07 15:35:56
^nuta: [^kociaciocia] o wow! oraz przypomina mi to, że jutro mam być w kołcho na 9.00. chyba już wyjdę z tej okazji...
2014/08/07 15:38:38