serszi:

wczoraj wogle była afera, bo krzychu se postanowił, że se wyjdzie na imperkę, a ja, z racji na dzień próbny, akurat żem nie mogła. no i teoretycznie wiedziałam, że nie mogę mu zabronić, bo przecież jestem normalna
2014/10/24 22:54:05 przez www, 0 , 1

^serszi: [^serszi] z drugiej jednakże strony nie podobało mi się wcale, że będzie tam kundował całą noc. jak zapowiedział, tak też uczynił - jak ja wychodziłam z domu, to ten wrócił jaśnie pan, o godzinie 8, słownie ÓSMEJ, rano.
2014/10/24 23:02:22