julita:

Weronika dostała smsa z Kruka. J tak sobie rozmawiamy o zaręczynach i Eryk pokazał nam pierścionek który dostała jego żona. Och brylant. I też mam coś takiego - wole poczekać na brylant niż dostać cyrkonie.
2014/12/19 11:35:57 przez m.blabler, 0 , 8

^julita: [^julita] jestem wybredna.
2014/12/19 11:37:03
^pastel: [^julita] hm, ja nie dostałam żadnego pierścionka i wcale nie żałuję - i tak nie noszę pierścionków, więc kasa byłaby wyrzucona. poza tym gest się dla mnie liczy, a nie biżuteria :)
2014/12/19 11:37:32
^funke: [^julita] [^julita] +1 :-) Zaręczynowy od Tiffany'ego albo Cartiera. W przypadku innych brylantów marka nieważna ;-)
2014/12/19 11:37:37
^kulkacurly: [^julita] [^funke] a dla mnie liczył się gest, znaczenie tego pierścionka, a nie jego wartość w karatach. No ale to ja.
2014/12/19 11:39:00
^przecinek92: [^julita] [^julita] Rozumiem, że wtedy gest też jest dla Ciebie cenniejszy? :P #praszam #bpnmsp, bo mam jak ^Pastel: [^pastel]
2014/12/19 11:39:47
^melain: [^julita] a ja mam takie meh. Bo zasadniczo to jest tylko symbol, jaki by nie byl. Oraz mam brylant, ale wolalabym chyba nie dostawac zawalu za kazdym razem gdy go zostawie w fartuchu w pracy:)
2014/12/19 11:42:07
^melain: [^julita] I nawet nie liczy sie gest, tylko jak chlopina przyjdzie I zakomunikuje, ze sorry, wiecej juz nie szukam, znalazlem, chodz mi urodzic dzieci czy cos.
2014/12/19 11:44:33
^janekr: [^julita] Z Kruka? Pierwsze skojarzenie z firmą windykacyjną. Tak się zadłużyć na pierścionek...
2014/12/19 12:11:22