|
lilith: #Gach przez tydzień chorował, wysoka gorączka, silne osłabienie, głowa jak balon; cały ten czas zajmując się dzieckiem. #Żonagacha zrobiła mu awanturę, że przez ten tydzień nie pracował i nie przyniósł żadnej kasy. #japierdole |
|
2017/09/25 15:35:05 przez www, 0 ♥
|
|
lilith: #żonagacha chce, żeby #gach jej płacił za pobyt w jej mieszkaniu, gdy on tam będzie w celu zajmowania się dzieckiem. No wiecie, zużycie wody, prądu itd. |
|
2017/08/16 18:52:14 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lilith: #żonagacha postanawia zapisywać w notesie wszystko co ja robię bo się zachowujemy z gachem jak okupanci. |
|
2017/08/15 20:48:57 przez www, 0 ♥
|
|
lilith: Noęc #żonagacha postanowiła wywalić z domu mnie i gacha, bo on zawadza a ja jestem gość a nie rodzina i zajmuję miejsce. |
|
2017/08/14 15:47:01 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lilith: #żonagacha prosi, żeby nie używać jej żelazka do moich i gacha tkanin do szycia, bo się stopka zniszczy. Chyba nie rozumiem. |
|
2017/08/14 11:22:06 przez www, 0 ♥
|
|
lilith: [^lilith] Na to wszystko mam stres, że robię wszystkim kłopot, że #żonagacha będzie zła i że powinnam sobie lepiej radzić z hałasem generowanym przez dziecko. #depresja |
|
2017/08/03 11:52:35 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lilith: #żonagacha która jest psychoterapeutą, uważa chyba, że symuluję objawy chorobowe, żeby odwrócić uwagę #gach.a od rodziny. Jak się jej przypomni "a pamiętasz swoje objawy depresji?" - to się ogarnia i nawet sugeruje co robić. |
|
2017/08/02 15:53:47 przez www, 0 ♥
|
|
lilith: #żonagacha fochnęła jak #gach spytał, czy mogę sobie pomalować paznokcie jej lakierem ("a nie ma własnych?"), co nie przeszkodziło jej zużyć mi całego żelu do golenia nóg ("sory, trochę ci zużyłam" a potem opakowanie skończone) |
|
2017/07/30 13:37:53 przez www, 0 ♥
|
|
lilith: Swoją drogą, chyba trochę lepiej jest, przeżyłam wczoraj próbę i nie poryczałam się przy awanturze zrobionej przez #żonagacha tylko się komunikowałam jak dorosły człowiek i na koniec mnie przeprosiła i powiedziała że mam rację. |
|
2017/07/19 15:09:03 przez www, 3 ♥
|
|
lilith: Umm... Gach przywiózł domowe wafelki od teściowej i wziął sobie największego, bo jak stwierdził on jest gruby a ja i #żonagacha chude. No okej, to podpada chyba pod zaburzenia psychiczne. |
|
2017/02/08 23:04:07 przez www, 0 ♥
|
|
lilith: #żonagacha ma teorię, że jak #kot.ek się zrywa nagle i biega jak podupcony to łapie pokemona, którego nikt poza nim nie widzi. |
|
2016/11/22 10:10:53 przez www, 2 ♥
|
|
lilith: Fogle to czułam się rano nienajlepiej i pobolewało mnie gardło więc #żonagacha zrobiła mi herbatę z cytryną i miodem. <3 |
|
2016/11/19 12:48:25 przez www, 1 ♥
|
|
|