|
andante: I czy ja ide jutro do pracy? Ide. To moze jednak spac, nie czekac na spelnienie obietnic? Spac :) |
|
2008/03/31 23:44:47, 0 ♥
|
|
andante: 'Jest taki mroz'... A jest. Ja moge tylko zaczac tupac albo co. |
|
2008/03/31 23:32:52, 0 ♥
|
|
andante: I tak, jedyna osoba, ktora moglaby to przeczytac i do mnie zadzwonic, nie moze przeczytac i zadzwonic, lol |
|
2008/03/31 19:49:22, 0 ♥
|
|
andante: Ekhm... wstyd powiedziec, ale zgubilam telefon. W mieszkaniu, zeby nie bylo. |
|
2008/03/31 19:47:39, 0 ♥
|
|
andante: O, i wszyscy mi przyznaja racje :) To ze 'wszyscy' to wylacznie mezczyzni pozwole sobie przemilczec ;) |
|
2008/03/31 14:04:59, 0 ♥
|
|
andante: Musze zmienic prace. Chce znow pracowac z facetami. Z babami sie nie da. |
|
2008/03/31 13:34:03, 0 ♥
|
|
andante: Okreslenie, ze jestem wkurzona jest okresleniem bardzo delikatnym... |
|
2008/03/31 13:27:42, 0 ♥
|
|
andante: Dzis nagle stwierdzila, ze bierze od 21.07 i juz zaplacila zaliczke za wczasy. |
|
2008/03/31 13:21:38, 0 ♥
|
|
andante: Laska, z ktora musze uzgadniac urlop od polowy stycznia twierdzila, ze chce wziac od 14.07. Upewnialam sie jeszcze w zeszlym tygodniu, potwierdzila. |
|
2008/03/31 13:20:56, 0 ♥
|
|
andante: Wokol sami nieprzecietni :D To sie nazywa doborowe towarzystwo :D |
|
2008/03/31 11:13:27, 0 ♥
|
|
andante: Ze plasterki sie wyrzuca a ludzi niewygodnych sie niszczy. I ze to jest samo zycie, do ktorego sie trzeba przystosowac, bo inaczej sie ginie. |
|
2008/03/31 00:41:42, 0 ♥
|
|
andante: Czy ktos moze mna potrzasnac i wytlumaczyc w jasny i przystepny dla nieuleczalnie naiwnej blondynki sposob, |
|
2008/03/31 00:39:50, 0 ♥
|
|
andante: Nagle okazalo sie, ze to bardzo smutny i niemily wieczor.. No coz, bywa. |
|
2008/03/30 22:39:54, 0 ♥
|
|
andante: I jeszcze spodnie zaginione z pol roku temu, ale to juz nie jest dziwne. |
|
2008/03/30 14:21:44, 0 ♥
|
|
andante: Znalazlam rowniez kabel telefoniczny znikad donikad, bo nie mam tela podlaczonego w sypialni... |
|
2008/03/30 13:13:02, 0 ♥
|
|
andante: W szafie z ciuchami znalazlam maszynke do robienia makaronu i automatyczna sekretarke (chyba zepsuta). To normalne?... |
|
2008/03/30 13:01:14, 0 ♥
|
|
andante: Chyba ogarnelo mnie zniechecenie i poczucie bezsensownosci czegos. Powiedzmy, ze to z powodu zmiany czasu. To dzis dobra wymowka. |
|
2008/03/30 12:18:15, 0 ♥
|
|
andante: Jako ze to jednak ludzie przyzwyczajeni do pracy w roznych warunkach oraz w atmosferze kompletnego braku powagi, material udalo sie zrobic ;) |
|
2008/03/29 22:50:24, 0 ♥
|
|
andante: Operator do kucharza z usmiechem nie wrozacym nic dobrego: Ty, kamerzysta to na weselu. Ja tobie od garkotlukow nie wymyslam. Ekipa: padla na ziemie ze smiechu. |
|
2008/03/29 22:49:39, 0 ♥
|
|
andante: Z dzisiejszych targow gastronomicznych. Pewien dosc znany kucharz do operatora z ekipy filmowej robiacej material: 'Witam pana kamerzyste'. |
|
2008/03/29 22:48:53, 0 ♥
|
|
andante: Zamiast meczu koszykowki wybralam rozgrywki w kuchni :) W zwiazku z tym, czy ktos ma ochote na sernik? :) |
|
2008/03/29 16:37:39, 0 ♥
|
|
andante: 'mozesz wpasc dzis (...) na mecz Polonii, decydujacy mecz o utrzymaniu' Moze i moge, ciekawe czy bym chociaz rozpoznala komu mam kibicowac :P |
|
2008/03/29 14:40:48, 0 ♥
|
|
andante: Czytanie cudzej korespondecji oraz sprawdzanie facetom ich telefonow jest teraz norma spoleczna? Chyba nigdy tego nie zrozumiem i nie przystosuje sie. |
|
2008/03/29 10:19:31, 0 ♥
|
|
andante: I ciekawa jestem kto nastepny powie mi, ze musial sie tlumaczyc swojej pani z smsa ode mnie. Dodajmy, ze z smsa calkiem zwyklego, nie jakiegos dwuznacznego.. |
|
2008/03/29 10:17:48, 0 ♥
|
|
|