|
elfette: [^kociokwik] klikłam. ja pierdolę, biedny Herbert. I te subtelne najazdy na książkę pani ałtorki. argh |
|
2016/11/18 22:38:56 przez www, 1 ♥
|
|
elfette: [^elfette] a tu ogien na kominku, duzy wybor pycha piw i psy, ktore sa stalymi bywalcami. <3 |
|
2016/11/17 22:28:06 przez m.blabler, 3 ♥
|
|
elfette: [^elfette] [<usunięty>] dlatego m.in. lubimy ten pub, że zwierzaki sa mile witane. W okolicy czesto sa napisy, że mozna tylko z psem przewodnikiem. |
|
2016/11/17 22:27:05 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
elfette: Pub, kominek, znajome fajne piesely i stali bywalcy. Jest dobrze. |
|
2016/11/17 22:19:53 przez m.blabler, 10 ♥
|
|
elfette: [^boni01] a to z pewnoscia. Nie wiem z ktorego roku jest nasz budynek, ale obstawiam pierwsza polowe XX w. Gdzie nam tam do tradycji i gotyku... |
|
2016/11/16 02:15:13 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
elfette: [^elfette] moze dlatego że nasz landlord jest kumaty technicznie, naprawy i prace robi sam osobiscie i do tego solidnie. |
|
2016/11/16 02:12:55 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
elfette: [^boni01] mamy, ale z okapem (mieszkamy pod sama krawedzia dachu i on ciut wystaje i chroni. Ale jak zachodni wiatr czasem lupnie w okno... |
|
2016/11/16 02:10:28 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
elfette: [^kerri] haha, nie widziałaś brytolskich suteren... oglądaliśmy takie jedno, co miało sypialn ię zupełnie bez okien, a salon z widokiem na śmietniki. Oraz w ogłoszeniach znalazłam takie, które jako jedyne okno miało lufcik w kuchni |
|
2016/11/16 00:55:42 przez www, 0 ♥
|
|
elfette: no to ostrożnie opowiem, że przyszła na papierze oferta pracy i jej warunki, są spoko, więc podpisałam papiery i odesłałam do Bronte Parsonage Museum. It's official (jeszcze mi będą sprawdzać referencje, ale to formalność). zaczynam 5 grudnia :D |
|
2016/11/15 14:47:40 przez www, 18 ♥
|
|
elfette: [^kociokwik] bardzo nam miło :) w Leeds możliwe że bywa różnie (ale gdy bywamy w centrum to raczej jest miło). u nas jest małe prowincjonalne miasteczko i ludzie raczej życzliwi wzajemnie :) |
|
2016/11/14 21:40:59 przez www, 0 ♥
|
|
elfette: [^kociokwik] ja mam same pozytywne interakcje z lokalesami. ale my mieszkamy na terenach, gdzie bardziej nie lubia dużo liczniejszych pakistańczyków. no i my jesteśmy ewidentnie inteligantna middle class i tak jesteśmy traktowani. |
|
2016/11/14 21:35:19 przez www, 1 ♥
|
|
elfette: Arrival znakomity. Ciary mialam wielokrotnie. Dawno (and I mean dawno) nie widzialam tak dobrego sf. |
|
2016/11/13 20:49:01 przez m.blabler, 4 ♥
|
|
elfette: [<usunięty>] to ja dodam, bo z mapki nie do końca wynika, że plan jest żeby pojechać i zwiedzić Chatsworth House (yay!), przenocować gdzieś w okolicy, a drugiego dnia wracając zahaczyć o Yorkshire Sculpture Park. |
|
2016/11/13 16:21:25 przez www, 1 ♥
|
|
elfette: Uroki pubow: poznalismy dwoch angoli i odbylismy miła i ciekawa rozmowe o historii, polityce, sztuce i innych takich. A jeden z rozmowcow wygladal jak Bill Nighty :) |
|
2016/11/13 02:15:59 przez m.blabler, 4 ♥
|
|
elfette: A na koniec wieczoru (czwarty pub dzis, cieniasy z nas) ulubione miejsce i ulubione piwa (chocoholic rzadzi!) |
|
Pobierz obrazek (1992.4kiB)
|
|
2016/11/13 00:07:47 przez m.blabler, 5 ♥
|
|
elfette: Wychodzenie ze strefy komfortu: UK style. Czyli dzis zwiedzamy te okoliczne puby, do ktorych nie udalo nam sie trafic wczesniej. Cheers! |
|
Pobierz obrazek (1924.1kiB)
|
|
2016/11/12 20:40:47 przez m.blabler, 8 ♥
|
|
elfette: [^elfette] ale w większości znanych mi miejsc z cieplego kranu leci morderczy wrzatek. Więc takie machanie owszem, zdarzalo mi sie. |
|
2016/11/12 03:19:15 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
elfette: [^kerri] my mamy lifehack, bo mozemy ustawic temperature wody lecacej z cieplego kranu. Więc ustawiamy tak, ze nie trzeba odkrecac zimnej |
|
2016/11/12 03:17:57 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
|