|
elfette: Ach, no i skoro zapasy, to trzeba było wyklikać prowiant dla najdroższych koteczków. Mój biedny, ranny, słaniający się na nogach portfel... |
|
2020/03/12 20:15:27 przez www, 0 ♥
|
|
elfette: [^aniaklara] ja też nakupiłam dziś składników na dobre jedzonko, i dobrych belgijskich piw. hedonizm w czasach zarazy pozdrawia! |
|
2020/03/12 20:00:16 przez www, 6 ♥
|
|
elfette: [^julita] u mnie część osób zrobiła awanturę, że władze zalecają pracę z domu i dostaliśmy procedurę, ale tylko dla osób z objawami u siebie lub bliskich. Reszta ma w biurze kuć pekab no matter what |
|
2020/03/12 19:11:54 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
elfette: [^julita] owszem, też tak czuję. u mnie na przykład nawet nie ma opcji home office, a koledzy jadą do pracy po dwie godziny w pociągach przez pół kraju... |
|
2020/03/11 22:14:43 przez www, 0 ♥
|
|
elfette: [^elfette] ale za to jestem odpowiedzialnym społecznie adultem. Wzdech. Oczywiście jest milion gorszych rzeczy, ale co z tego. Nie boję się wirusa, boję się tego, że może się nie dać wrócić do mojego wygodnie ułożonego trybu życia. |
|
2020/03/11 21:23:32 przez www, 0 ♥
|
|
elfette: [^ister] ja podjęłam ciężką decyzję o niejechaniu do PL w ten weekend, dawno nic mnie tak nie wytrąciło emocjonalnie z równowagi, potrzebuję mojego stada i rzeczy planowane od miesiąca się poszły paść. Egoistyczne, tak, ale boli. |
|
2020/03/11 21:21:33 przez www, 1 ♥
|
|
elfette: [^merigold] [<usunięty>] jakich znowu cudów? przecież to wszystko doskonała demoniczna robota niejakiego Crowleya... |
|
2020/03/11 19:26:56 przez www, 4 ♥
|
|
elfette: [^antek] u nas dopiero probuja konfigurowac VPN, katastrofa kompletna, a szefostwo na urlopie w Hiszpanii... wszystcy dookola home office, tylko mala gamedevowa firma wEindhoven dzielnie stawia sie w biurze i wspolnie konsumuje lancz |
|
2020/03/11 13:57:42 przez www, 4 ♥
|
|
elfette: a ja chyba jednak odwołam przylot do Waw na weekend. Po pierwsze: zeby nie roznosic, po drugie ryzyko zawieszonych lotów i tego typu problemow + stres z tym zwiazany skutecznie zjada potencjalny fun. Fun zniwelowany, a ryzyko pozostaje. Wzdech. |
|
2020/03/10 12:27:27 przez www, 0 ♥
|
|
elfette: [^elfette] u nas premier ogłosił, że zakazuje handshaków, i ze mycie rąk i ostrożność (oraz jest przykaz ze z objawami dowolnego przeziebienia nie wychodzic z domu, tylko ze podejscie do pracy tak jakby go niweluje) |
|
2020/03/10 10:51:49 przez www, 0 ♥
|
|
elfette: [^sitc] chcesz porozmawiać o holenderskiej kulturze pracy no matter what (doczolgam sie do biura, ale bede pracowal, kurwa!) |
|
2020/03/10 10:21:55 przez www, 1 ♥
|
|
elfette: [^elfette] żeby nie było, nie miałam kontaktu z potwierdzonym przypadkiem, ale chodze do pracy, będę podróżować samolotem, cholera wie co przeniosę.... |
|
2020/03/09 22:47:55 przez www, 1 ♥
|
|
elfette: [^robmar] no ja się właśnie przestawiłam z 'a co mi ten wirus może zrobić' na 'hmm, ale kumpel z którym się chcę zobaczyć ma starszą, schorowaną mamę, może jednak odpuścić'... strasznie trudny taki adulting |
|
2020/03/09 22:44:11 przez www, 1 ♥
|
|
elfette: [<usunięty>] myślałam że mąż mi robi piękne zdjęcie portretowe, może nawet nową profilówkę... ale po kadrowaniu widać, kto jest najważniejszy w tym domu ;) |
|
2020/03/09 20:13:59 przez www, 6 ♥
|
|
elfette: Dzień kobiet w pracy objawił się prezentem w postaci drobnego zestawu kosmetyków i sukulenta, wobec czego moje biurko obecnie wygląda tak #pokabiurko |
|
Pobierz obrazek (3866.3kiB)
|
|
2020/03/09 09:36:16 przez m.blabler, 6 ♥
|
|
elfette: Avenue 5 przyjemne, zrobienie running joke z faktu, że Hugh Laurie przełącza się między akcentem brytyjskim i amerykańskim - pierwsza klasa :) oraz bardzo fajne postacie drugiego planu (nihilistyczny opiekun ds turystów <3) |
|
2020/03/08 21:40:20 przez www, 2 ♥
|
|
elfette: [^elfette] [^elfette] a, i jeszcze uwielbiał imprezować i wszystkim stawiał drinki, miał ponoć niesamowicie mocną głowę i dryg do rozbawiania towarzystwa, no jak tu się oprzeć |
|
2020/03/08 17:39:11 przez www, 1 ♥
|
|
elfette: [^elfette] przystojny, charyzmatyczny, ma gadane, z zawodu wzięty adwokat i do tego poeta. A, i pisał teksty do kabaretów i wodewili, więc obracał się w bohemie, z Dymszą, Ordonką itp. Nic dziwnego że laski leciały na niego z wizgiem |
|
2020/03/08 17:37:42 przez www, 2 ♥
|
|
elfette: Swoją drogą, dowiedziałam się, że Brzechwa z zawodu był wziętym adwokatem, i specjalizował się w prawie autorskim (wiele ustaw o tymże współtworzył!) |
|
2020/03/08 17:32:28 przez www, 4 ♥
|
|
elfette: [^kociokwik] oj tak, biografia też dość pikantna. Zresztą nosi tytuł 'Brzechwa: nie dla dzieci' :) polecam btw, bo to nie tylko biografia, ale piękne studium życia kulturalnego w międzywojniu i PRLu |
|
2020/03/08 17:30:58 przez www, 3 ♥
|
|
elfette: [^elfette] a recenzje były dwojakie: artystycznie się zachwycano nad frazą, absurdalnym humorem itp, ale recenzenci fachowi krytykowali, że niepedagogiczne, zawiera koncepty i postawy moralne które dzieciom szkodzą itp itd |
|
2020/03/08 17:28:04 przez www, 1 ♥
|
|
elfette: [<usunięty>] inaczej: zaczął pisać 'dla dzieci' nie dla dzieci, tylko żeby zrobić wrażenie na przedszkolance, którą akurat podrywał, i akurat okazało się że w te utwory umie najlepiej. No to zaczął monetyzować :) |
|
2020/03/08 17:26:32 przez www, 4 ♥
|
|
elfette: [^kociokwik] biorąc pod uwagę ile jest horrorowych odcinków Doktora, to obstawiam że pomiot jest już dość odporna na kinematograficzne traumy |
|
2020/03/08 15:54:09 przez www, 3 ♥
|
|
|