|
frej: nic nie zaczęte, bo idź do piekarni, bo weź coś zjedz, bo przyjechałam pogadajmy. przypomniało mi się to i wam przypominam, CV i list motywacyjny na jutro. |
|
2010/01/31 20:10:10, 0 ♥
|
|
frej: i gardło. i zatoki. i głowa. chce urlop od szkoły do wtorku włącznie. okej? |
|
2010/01/31 16:34:38, 0 ♥
|
|
frej: kurwa, no nareszcie poszła. nikt nikogo zabił, choć ja byłam bliska. słodki jezu. |
|
2010/01/31 14:53:21, 0 ♥
|
|
frej: albo nie. co innego miałam na myśli, ale oczywiście nie umiem się wysłowić. |
|
2010/01/30 23:38:51, 0 ♥
|
|
frej: 10 katonów mleka i wszystkie przeterminowane (tak, będę teraz jadła, nie moja wina że obiad był w południe). |
|
2010/01/30 22:16:07, 0 ♥
|
|
frej: właśnie przeżywam jeden z takich momentów, kiedy myślę, że może jednak nie jestem taka beznadziejna? ha.. ^^ |
|
2010/01/30 21:12:24, 0 ♥
|
|
frej: hm, jeżeli sterta wierszy które przed chwilą przeczytałam "jest dobra", to chyba sama powinnam się wziąć za pisanie. tylko po co mi wydawać 40str badziewia? |
|
2010/01/30 17:11:41, 0 ♥
|
|
frej: nienienie, żadnej ściągi peel, błogosławię w tej chwili mój wolny internet. chce to napisać sama |
|
2010/01/30 16:13:39, 0 ♥
|
|
frej: //blabler.pl/s/im-38872241 pomóc Wam, a przede wszystkim Tobie. dobra, przestańmy. |
|
2010/01/30 15:00:13, 0 ♥
|
|
frej: //blabler.pl/s/im-38871642 skoro już się uzewnętrzniamy (?) to nie jestem adwokatem facetów, a jedynie staram sie czasem patrzeć obiektywnie, hm. |
|
2010/01/30 14:56:45, 0 ♥
|
|
frej: nie ma jak obiad o 12.30 i zwęglone naleśniki. poza tym to seks na konsolecie i drewno. w tym domu nie ma żadnych pitnych cieczy.. |
|
2010/01/30 13:08:12, 0 ♥
|
|
frej: zaraz się zbuntuję i zamiast wychodzić gdziekolwiek bede odrabiać lekcje. sie wkurwiłam. |
|
2010/01/29 18:50:07, 0 ♥
|
|
|