lafemmejuriste:

[^cloudy] Ja zupełnie serio uważam, że "oddawanie" to adekwatne działanie mające na celu uchylenie bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego Małym Szopiętom, nie można im tego zabronić, ani ich straszyć, że to coś złego.
2016/10/31 15:01:13 przez www, 2 , 2

Lubią to: ^cloudy, ^sithian,
^lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Właściwych proporcji nauczą się szybko i sprawnie, a któregoś dnia przyjdzie czas na stopniowalność, czyli: najpierw załagodzić, później się wycofać, wezwać pomoc, spróbować powstrzymać przemoc, oddać skutecznie.
2016/10/31 15:02:40
^cloudy: [^lafemmejuriste] ja też tak uważam. Co więcej, w obliczu tej, no, cywilizacji siły stohę na stanowisku, że wyrobienie sobie opinii "oddającego" już niejeden ząb i nos uratowało. Bądźmy szczerzy, to publiczna szkoła, bez ochroniarzy.
2016/10/31 15:03:09