perdo:

[^perdo] nigdy żaden kot u mnie nie miał kubraczka. To prewencja, która niepotrzebnie stresuje zwierzę
2019/10/30 09:19:35 przez m.blabler, 0 , 9

^perdo: [^perdo] dopiero gdy się coś dzieje, to warto założyć
2019/10/30 09:20:00
^kociaciocia: [^perdo] Niektóre koty lepiej znoszą abażurek niż kubraczek. Bonus dla opiekuna - abażurek łatwiej zdejmować i wkładać w miarę potrzeby
2019/10/30 09:25:32
^deli: [^perdo] Szarka lizała się namiętnie. Tak bardzo, że prawie przelizała się przez kubrak na wylot.
2019/10/30 10:49:28
^cloudy: [^perdo] o, zaluje, ze tego nie wiedzialam :(
2019/10/30 10:52:04
^fel: [^perdo] u mnie podoobnie, ani klosza, ani kubraczka, wszystko ok
2019/10/30 10:57:53
^sirocco: [^perdo] U mnie wszystkie, bo od razu zaczynały się lizać jak wściekłe. Jeden Beżoć się nie lizał przez czas jakiś po operacji, ale to dlatego że był aż tak słaby. Jak tylko odżył, to trzeba było założyć od nowa.
2019/10/30 11:21:16
^kocimokiem: [^perdo] niestety #uchate muszą mieć kubraczki. one się nie liżą, one wygryzają szwy, a kołnierz je doprowadza do szału
2019/10/30 11:59:27
^kerri: [^perdo] #kapsulka miała, bo nie mogłam jej cały czas pilnować i bardzo się bałam, żeby sobie nie zrobiła krzywdy, ale po chyba 3 dniach zdjęłam, bo kot był skrajnie nieszczęśliwy.
2019/10/30 12:05:23
^tygryziolek: [^perdo] u mnie 4 czy 5 na ponad 50. przy czym wylizanie tego aluminiowego gówna oczywiście następowało natychmiast, bo kotek przeciez brudny jest i na to spokojnie pozwalałam, a potem już był spokój. tylko kilka szarpało nitki.
2019/10/30 13:16:38