zuzanka: [^lupinka] Och, czyja matka nie wchodziła na stojący na stole taboret, żeby zawiesić firanki. I spaść, łamiąc sobie rękę w dwóch miejscach. I jadąc do lekarza pół dnia później, bo tyle do zrobienia. |
|
2020/04/08 10:32:12 przez www, 0 ♥, 2 ∅ |
2020/04/08 11:16:28