robmar:

[^deli] tak myślę, że to jest kwestia pokoleniowa: gdy studiowałem, wszystko na studiach dawało się załatwić na gębę, dogadać, obejść problem; teraz nie, jest usos, jeśli się czegoś nie wypełni na czas, to nic się nie da zrobić
2020/08/20 12:31:56 przez www, 0 , 7

^robmar: [^robmar] a ja oczywiście w głowie mam cały czas te stare czasy i pewnie nie czytałbym dokładnie reguł, bo liczyłbym odruchowo, że się wyjaśni w razie problemu…
2020/08/20 12:32:42
^aniaklara: [^robmar] wszystko można zrobić również po terminie. ciągle to robię
2020/08/20 12:38:37
^sirocco: [^robmar] phyphyphyphy, pan raczy żartować.
2020/08/20 12:42:24
^deli: [^robmar] [^aniaklara] Dużo rzeczy można zrobić po terminie, pod warunkiem, że nie zależy to od systemu #rekrutacja, bo jak zamkniemy etap, to koniec.
2020/08/20 12:42:58
^kouma: [^robmar] Phi. Nadal się sporo da. Sporo miałem pogadanek i dogrywek z różnymi prowadzącymi od walki od tróję po dobijanie do piątki. Nawet raz już po nieprzekraczalnym terminie rozliczenia roku akademickiego.
2020/08/20 12:47:00
^kouma: [^robmar] [^kouma] To bardziej kwestia osobowa. Teraz się może łatwiej "zasłonić" USOSem, czy innym bezdusznym systemem. Inna sprawa, że są też ludzie, co nie umieją nic załatwić.
2020/08/20 12:49:39
^janekr: [^robmar] Wszystko się da zrobić, jeśli dziekan się zgodzi. Jak myślisz, dlaczego tak często panie z dziekanatu wpadają do naszego pokoju z "pani Aniu, czy da się coś poradzić"? I wtedy grzebie się bezpośrednio po tabelach w bazie.
2020/08/20 21:14:46