lafemmejuriste:

[^lupinka] Rozumiem. Ja po prostu podejmuję ryzyko. To jednak ani dżuma, ani cholera i zasadniczą troską jest dla mnie raczej to, żeby służby zdrowia nie docisnąć, niż to, żeby nie umrzeć.
2020/11/05 17:24:31 przez www, 2 , 2

Lubią to: ^cloudy, ^lupinka,
^lupinka: [^lafemmejuriste] [^kulkacurly] o, jak się "ładnie" zkokpitu. ostatnie ryzyko było wyjazdem nad morze, od tej pory tylko to, co naprawdę muszę. ja jestem egoistką, i bardziej się martwię tym, czy ewentualnie mieliby mnie jak
2020/11/05 17:27:53
^erwen: [^lafemmejuriste] Ja się poważnie boję, że bym umarła, a mam małe dziecko, dla którego to by była tragedia. Więc jednak zarządzanie ryzykiem na innym poziomie.
2020/11/05 17:31:25