lafemmejuriste:

[^lafemmejuriste] Tate ratuje wyłącznie to, że nie jest osobą arcytowarzyską i mieszka w małej miejscowości, bo chociaż maseczkę nosi (praworządny neutralny), to z niczego w imię zarazy nie zrezygnuje. W tym z wyjazdów zagranicznych.
2020/11/05 17:41:04 przez www, 1 , 4

Lubią to: ^cloudy,
^cloudy: [^lafemmejuriste] mój Tata by nie zrezygnował z niczego i na stówę by nie nosił maseczki.
2020/11/05 17:41:46
^lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Covid straszy mnie jako źródło przedwczesnego pożegnania nas przez Babcię, która jednakowoż uważa, że na coś trzeba umrzeć, a martwi ją odwołane sanatorium. Także tak.
2020/11/05 17:43:29
^lupinka: [^lafemmejuriste] [^cloudy] mój podobno już zrezygnował z aktywności towarzyskiej typu rajdy rowerowe czy chór (oraz kościół...), mama od początku siedzi na d., zaopatrzyłam ich w maski FFP3, co mogę więcej.
2020/11/05 17:44:19
^deli: [^lafemmejuriste] Moja teściowa niby jest przerażona #covid - i wymyśla różne absurdalne pomysły dla nas, co mamy robić, żeby się uchronić, w stylu "a czy masz żel dezynfekujący zawsze w torebce", jak jeszcze pracowałam stacjonarnie...
2020/11/05 17:45:24