siwa:

Ile znacie osób, które na pewno NIGDY nie miały zdiagnozowanej depresji? Bo ja jedną i to podejrzewam go o borderline.
2021/11/20 22:08:51 przez www, 0 , 8

^fel: [^siwa] wszyscy boomerzy, im się takie rzeczy nie zdarzają, weź się w garść, ja w twoim wieku, weź się do roboty i się czymś zajmij (MUSIAŁAM)
2021/11/20 22:11:05
^deli: [^siwa] Zależy w którym pokoleniu, bo w pokoleniu naszych rodziców całkiem sporo. Co nie znaczy, że jej nie mieli, po prostu nie mieli dostępu do diagnozy.
2021/11/20 22:14:43
^kouma: [^siwa] Kilka, co do których mam jako taką pewność (z różnych względów), a 100% pewność co do jednej osoby, chociaż być może, ma inne rzeczy związane z głową.
2021/11/20 22:24:43
^janekr: [^siwa] Zdiagnozowanej nigdy nie miałem. Nie ma ludzi zdrowych, są tylko źle zdiagnozowani...
2021/11/20 22:40:23
^porzeczek: [^siwa] jednego na pewno, do lekarza nie zagnasz, bo a) "wystarczy że żona chodzi po doktorach" b) "Wariata ze mnie nie zrobita".
2021/11/20 22:48:21
^lupinka: [^siwa] zdiagnozowanej to dużo. w sensie, profesjonalnie u lekarza zdiagnozowanej.
2021/11/20 22:49:20
^shigella: [^siwa] Ja. Ale to tylko dlatego, ze jeszcze w zyciu nie bylam u psychiatry
2021/11/20 22:54:13
^sitc: [^siwa] ja nigdy nie miałam
2021/11/20 23:53:46