kouma:

[^dees] Dżem kiedyś koledze kazali wyrzucić. Kupił jakiś lepszy szwedzki dla żony, wybierał, wybierał, kłócił się, że to nie płyn, ale nie wyszło. Później drugie tyle nam przeżywał, że szkoda dżemu.
2024/03/25 19:51:54 przez www, 0 , 4

^dees: [^kouma] oczywiście że to nie płyn, tylko rzeczy o konsystencji pasty są tak samo zakazane, ja już czytałam regulaminy po tym, jak mi we francji ser zabrali :D (stąd obawy w kwestii twarogu, ale na razie zawsze przechodził)
2024/03/25 19:54:23
^dees: [^kouma] i jeszcze raz w życiu jak mnie wezwali do kontroli bagażu nadawanego (!) to był lot wro-waw i chodziło o słoik ze śliwkami w occie. ale to było przed gwiazdką i chyba musieli jakąś normę wyrobić czy coś, bo doprawdy.
2024/03/25 19:59:53
^zuzanka: [^kouma] Dulce du leche, czyli masa kajmakowa też była płynem. 15 euro psy w dupę, do dziś mam żal do Monachium.
2024/03/25 20:07:19
^janekr: [^kouma] Z każdej podróży przywożę dżemu, ake tylko q bagażu nadawanym. Co ja poradzę, że w warszawskim Lidlu znikł dżem pomarańczowy, a w Londynie był i to taniej!
2024/03/25 21:24:19