kerri:

[^kerri] rodzice zapisali mnie do bibl. miejskiej, gdy tylko było można, czyli gdy skończyłam 6 albo 7 lat, a wcześniej braliśmy stamtąd książki dla mnie na kartę taty.
2024/06/15 12:39:23 przez m.blabler, 0 , 2

^kerri: [^kerri] w mieście nie było księgarni, a nawet gdyby, to rodzina by nie wyrobiła finansowo na mój głód czytania, chociaż w porównaniu ze znajomymi mieliśmy książek całkiem sporo. No ale większość "dorosłych".
2024/06/15 12:40:26
^dzierzba: [^kerri] kiedys w miejskich były takie smieszne ograniczenia ze 4 ksiązki na karte, wiec zapisana byla rodzina a czytałam głownie ja ;P
2024/06/15 12:41:00