perdo:

[^perdo] to dawało taki efekt, że odpuszczałam, bo nie miałam jak się uczyć na błędach. No i wyszło, że po prostu "nie mam talentu"
2024/06/30 12:56:23 przez m.blabler, 0 , 3

^soupe: [^perdo] szkoda. Ja dziergania i szydełkowania nauczyłam sie praktycznie sama. Mama szyła i dziergała, babcia dziergała i szydełkowała, ale podobnie. Nie miały cierpliwości. Więc jedna ciotka pokazała mi, jak się robi prawe oczka,
2024/06/30 13:00:10
^kociaciocia: [^perdo] Nie szyję tak krzywo, jak moja mama, ale bez wmawiania widziałam, ze talentu nie mam. Jako stworzenie leniwe robótki przekazałam koleżankom, za które odrabiałam matematykę i wszyscy byli zadowoleni
2024/06/30 15:25:52
^srebrna: [^perdo] U mnie nauka drutów i szydełka była bez poprawiania, ale miałam bardzo kiepską małą motorykę, więc z założenia nie tykałam niektórych rzeczy, np. rysowałam tyle co "do szkoły", bo "na pewno nie umiem".
2024/06/30 15:28:34