 |
zuzanka:
[^dees] [^zuzanka] Więc nie ma co przykładać dzisiejszej miary do stosunku matka-dziecko, bo w latach 1970-90 zwyczajnie było inaczej, dzieci nie były centrum świata, raczej niewygodą i problemem. |
|
2024/07/11 08:23:53 przez www, 2 ♥, 3 ∅
|
^
shigella: [
^zuzanka] Inna sprawa ze to nie tylko te czasy, Mokradelko bylo o tym samym. Ja sie zastanawiam czy powinnam byla drazyc, bo znalam jednego kolesia, ktory byl z kobieta, ktora miala nastoletnia corke
2024/07/11 08:39:37
^
laperlla: [
^zuzanka] dzisiejszej miary? tzn. zalozmy, ze 8 letnie dziecko ma w pl ojca pedofila. i co ? system w panstwie to ogarnie jesli dziecko cos powie np. psychologowi?
2024/07/11 08:53:13
^
soupe: [
^zuzanka] Lyon, rok dwa tysiące kilkanaście. Sąd wysyła kilkuletnią dziewczynkę, której rodzice mieli opiekę naprzemienną, do molestującego ojca, bo „to wymysł matki” (rodzice skonfliktowani).
2024/07/11 09:15:44
∅