deli:

[^robmar] Od razu mi się przypomina ta lasia z forumcia od "nie rozumiem, dlaczego ludzie kupują batony proteinowe, przecież można zrobić w domu suszone mięso albo wziąć na szlak garść borówek".
2025/01/06 16:56:47 przez www, 5 , 5

Lubią to: ^robmar, ^fel, ^jabberwocky, ^sylvana, ^soupe,
^deli: [^deli] Ta sama lasia używa również naparów z glistnika na wszelkie możliwe dolegliwości i była bardzo oburzona, kiedy zwróciłam uwagę, że to nie jest niewinne ziółko jak mięta czy szałwia.
2025/01/06 16:57:22
^dzierzba: [^deli] albo kocie chrupki ;)
2025/01/06 16:58:30
^dzierzba: [^deli] i jeszcze to fapanie się tym jak bardzo to czy siamto jest proste i nie zajmuje wcale tak dużo czasu przy całkowitej głuchocie na fak, że ktos po prostu nie ma ochoty się tym zajmować ;D
2025/01/06 17:00:28
^robmar: [^deli] mi się wydaje, że tu kamieniem obrazy był zawsze glutaminian (pierwotnie), a dopiero potem część osób pouczających zapomniała o tym i sobie racjonalizuje pouczanie; mogę się oczywiście mylić co do genezy
2025/01/06 17:05:34
^kasicak: [^deli] ależ na szlak się idzie o takiej porze roku, żeby borówki rosły przy drodze, wtedy nic nie trzeba brać. a jak nie rosną to przecież można poczekać, aż wyrosną
2025/01/06 18:01:45