matemaciek:

[^matemaciek] A właśnie, czy jest w ogóle sens kupowania taniego, niemłodego samochodu, czy koszty napraw mnie zjedzą?
2015/02/10 16:25:42 z 'Warsaw' przez www, 0 , 10

^gliniany: [^matemaciek] zdefiniuj tani i niemłody
2015/02/10 16:27:09
^julita: [^matemaciek] nie.
2015/02/10 16:27:42
^gliniany: [^matemaciek] [^gliniany] zresztą, w weekend se pogadamy ;P
2015/02/10 16:30:34
^evilconcarne: [^matemaciek] kwestia samochodu. Mój ojczym ma 15 letnią toyotę, której coś się psuje raz na rok, ale to drobiazgi. Kolega miał 8letnią Lagunę - w naprawy wpakował niemal drugie tyle co sam samochód kosztował ;)
2015/02/10 16:30:41
^erwen: [^matemaciek] Nie.
2015/02/10 16:31:04
^lafemmejuriste: [^matemaciek] Jeżdżę, hm, dość niemłodym Golfem II i psują mi się co jakiś czas jakieś głupstwa, ale ich naprawa raz, że jest prosta, dwa, że nie jest kosztowna. Ale przypuszczam, że generalnej odpowiedzi dać nie sposób, bo to zależy chyba
2015/02/10 16:33:35
^lafemmejuriste: [^matemaciek] [^lafemmejuriste] w równym stopniu od marki, wieku i sposobu traktowania przez poprzedniego właściciela (właścicieli. Oraz umiejętności nabywcy radzenia sobie z drobnymi usterkami.
2015/02/10 16:34:36
^lavinka: [^matemaciek] Klimy nie będziesz miał i komputera pokładowego.Ale paradoksalnie starsze samochody żywotniejsze od dzisiejszych napakowanych elektroniką nowości.Jednak stary samochód=mniejsze bezpieczeństwo podczas wypadku i więcej spalin.
2015/02/10 16:49:55
^arturcz: [^matemaciek] [^lavinka] W 18-letniej maździe 626 mieliśmy klimę. Kupiliśmy ją za 2.5tys PLN.
2015/02/10 16:55:51
^janekr: [^matemaciek] Wydasz kilka razy więcej niż myślisz, ale i tak TCO wyjdzie Ci mniej, niż podobnego nowego, chyba że będziesz miał pecha. Natomiast niezawodność - dorzuć parę groszy do najlepszego assistance.
2015/02/10 18:56:26