lafemmejuriste:

[^lafemmejuriste] O ile bowiem targowanie się jest stare, jak handel, to lekceważenie wszystkiego, co nie jest kopaniem rowów (ciężka praca fizyczna o wymiernych i widocznych gołym okiem rezultatach) nie jest wcale do targów konieczne.
2015/02/13 16:03:04 przez www, 0 , 2

^lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] A komentarz, do którego się odnosiłam, to nie było wystąpienie w obronie targów, tylko autorytarne stwierdzenie, że robienie jakichśtam popierdółek nie uprawnia do żądania samodzielnie ustalonej ceny.
2015/02/13 16:04:25
^eknuf: [^lafemmejuriste] No to się zgadzamy ;)
2015/02/13 16:04:55