antek:

[^deli] dla mojego konkubenta to koszmar dzieciństwa, brzydzi go widok i zapach, zastanawiam się, czy to wina zbiorowego żywienia, że tyle osób nie lubi? (bo ja lubię, a nie byłam w przedszkolu, a w szkole nie jadałam w stołówce)
2015/03/15 11:11:40 przez www, 1 , 6

Lubią to: ^sowka,
^deli: [^antek] Nie wiem, ja kaszy manny nie lubiłam też w domu. Polubiłam dopiero jako nastolatka, kiedy zaczęła robić ją siostra, ale nadal nie jestem fanką.
2015/03/15 11:14:08
^kociaciocia: [^antek] Mleka, a więc i wszystkich mlecznych zup, nie znosiłam jeszcze zanim spotkałam zbiorowe żywienie.
2015/03/15 11:19:27
^shigella: [^antek] może. Lubilam pewnie, bo jadłam w domu, trochę mi się kojarzyla z deserem. Za to mielonych nie tknę, w sensie takich klasycznych, bo trauma żywienia przedszkolnego
2015/03/15 11:28:14
^kulkacurly: [^antek] uwielbiam każdą. W domu podawano i w placówkach. W szpitalach zacieram rączki i zamawiam podwójne porcje.
2015/03/15 14:13:35
^lavinka: [^antek] Ja nienawidziłam kożucha z gotowanego mleka i gotowanego mleka.Więc i każdej kaszy na mleku.Ale ja jestem typowym niejadkiem,mało co mi podchodzi.Nie chodziłam do przedszkola.Smak był błeh.
2015/03/15 17:29:17
^lavinka: [^antek] Z wiekiem smak mi się zmienił, ale nadal typowej kaszy jakiejkolwiek nie tknę.Tylko ryż akceptuję,mama w akcie desperacji dawała mi ryż z mlekiem.Jadłam :)
2015/03/15 17:30:55