  | 
			boni01:
   [^srebrna] Pewnie się nie znam / nie pamiętam zbyt dobrze Ikom swojej czy dzieci, ale IMHO w porównaniu z całym zamieszaniem i stresem to ksiądzu może se kazaniach dowolne duby smalone pleść - to już epsilonowa trauma... | 
		
				
			 | 
							2015/04/26 19:35:15 przez www, 0 ♥, 3 ∅				
				 | 
		
	
 
				
				
		
			^
srebrna: [
^boni01] Ja pamiętam swoją, zamieszania było znacznie mniej, przyjmowało się na honor, że jak dziecko mówi, że było na mszy to było (czasem pytali, na którą/gdzie, dla testu :>) i rodzice znacznie mniej byli wkręcani.
			
2015/04/26 20:38:19		 
				
		
			^
srebrna: [
^boni01] Tutaj na mszy dziecięcej (specjalnej 1K) ksiądz wywleka całe młode towarzystwo na przód kościoła i tam, z nimi stojącymi przed nim, opowiada im rzeczone bajędy i straszydła.
			
2015/04/26 20:40:00		 
				∅