boni01: [^wiku] Przypomina się anegdota, jak gdzieś do schroniska w górach delikwenci cudem dojechali Maluchem (bo pogoda była dobra) no i nieco utknęli. Na drugi dzień przyjeżdża zaopatrzenie, z wielkim trudem UAZem, i baca-kierownca > |
|
2015/09/10 10:23:11 przez www, 0 ♥, 2 ∅ |
^boni01: [^boni01] ładując się do budy w deszczu, drze się na całą salę "KRUCAFUKS, prziznoć mi sie, którzy tego maluszka tu wnieśli!?"
2015/09/10 10:24:31
2015/09/10 10:24:31
^wiku: [^boni01] ta anegdota to moja jest przecież :> schronisko na Przegibku (koło Wielkiej Raczy), pogoda była ok, potrzeby cudów nie stwierdzono (sa drogi zwózki), kierowca UAZa wszedł i spytał "kto TO tutaj przyniósł?!"
2015/09/10 10:26:20
∅
2015/09/10 10:26:20