kasicak:

[^kasicak] A żeby ktokolwiek po nocach odpowiadał na studenckie maile to już abstrakcja kompletna (nie chodzi już o fakt posługiwanai się mailem, a o gotowość kontaktu ze studentem 24/h nieomal).
2015/10/02 13:56:11 przez www, 2 , 4

Lubią to: ^shigella, ^gehi,
^kociaciocia: [^kasicak] Aa, to miałam. Promotor był człowiekiem pracy nocnej, a że pisałam pracę potrzebną mu, był żywo zainteresowany i dzwonił czasem o 1 w nocy. Za pierwszym razem jak mnie nie zastał i mać odebrała, była przerażona. No bo co ja
2015/10/02 14:00:08
^perdo: [^kasicak] nooo. w ogóle jakaś mniejsza spina była - i ze strony wykładowców i ze strony studentów.
2015/10/02 14:01:03
^lupinka: [^kasicak] [^perdo] a teraz niby dostęp do wiedzy jest nieograniczony, a studenci 1000 razy bardziej nieogarnięci. ale to chyba właśnie ma wpływ - ta łatwizna, powodująca, że każdy mikroproblem jest rozdmuchiwany.
2015/10/02 14:05:24
^arturcz: [^kasicak] Kiedyś z prodziekanem d/s studenckich jednego wydziału AGH można było załatwiać sprawy na IRCu :)
2015/10/02 14:14:29