boni01:

[^arturcz] Tia, już cię widzę jak się sądzisz i udowadniasz, że sprzedawca postąpił umyślnie, albo że towar na pewno był do sprzedaży, albo, że nie było uzasadnionej przyczyny. Plus wytrych pt. towar był zaklepany przez kogoś.
2015/10/16 11:21:10 przez www, 0 , 2

^boni01: [^boni01] Serio, IMHO nie radzę nakładać swojego silnego przekonania JAK POWINNO BYĆ np. w sklepie, knajpie, klubie, itp. ze stanem jak naprawdę jest.
2015/10/16 11:23:24
^boni01: [^boni01] A jeszcze - dyskusja zeszła z "ochroniarz nie wpuszcza cię do sklepu" (to jest właściwa analogia) na "masz towar w ręku i chcesz płacić, a sprzedawca robi nagle dziwne wygibasy towarzyszące sprzedaży" (to jest co innego).
2015/10/16 11:24:50