 |
deli:
[^yaal] Moje najlepsze liceum w mieście owszem, miało trochę świetnych nauczycieli, ale jego opinia wynikała też z tego, że większość uczniów miała korepetytorów. Tak pisaliśmy sprawdziany z fizyk. |
|
2016/02/12 17:25:46 przez www, 0 ♥, 2 ∅
|
^
deli: [
^deli] Fizyk zawsze dawał zadania z Resnicka i Hallidaya, korepetytorzy robili zadania z całego działu, reszta klasy kserowała i wkuwała na pamię.
2016/02/12 17:26:24
^
yaal: [
^deli] BTW ot, różnice kulturowe - u nas korepetycje to było coś dla matołków, nie norma (: (nawet dziewczyna, która się zdecydowała iść na medycynę, nie brała; klasa matematyczna)
2016/02/12 18:12:13
∅