 |
boni01:
[^kociokwik] Jest coś na rzeczy, kiedyś przygodnym ludziom w pracy i towarzysko waliło co kto pije czy je, chyba że jakaś megaegzotyka. Teraz np. co i rusz ktoś mi się przyp... do koli (i to obcy, u klienta, bo mam butlę 2l pod ręką) |
|
2016/11/15 01:36:27 przez www, 0 ♥, 2 ∅
|
^
boni01: [
^boni01] Może zacznę eskalować z oględnego wzruszania brewką ew. czułego wpatrywania się w oczęta, aż delikwentowi robi się nieteges, do prostego "to nie kola, to wódka z guinenssem, przecież tego/was/projektu nie da się na trzeźwo"
2016/11/15 01:41:42
^
ochdowuja: [
^boni01] [
^aniaklara] Sprawdzić, czy nie wegetarianizm. Byłam wege pod koniec lat 90. i przypierdalano się do mnie bez ustanku. To nie czasy, ludzie zawsze się lubili czepiać, teraz się scope zmienił.
2016/11/15 10:51:23
∅